sobota, 7 kwietnia 2012

...

Dlaczego odchodzą Ci, którzy mieli być na zawsze?
Wchodzą do naszego życia, aby dać nam trochę radości. Pokazują nam wszystko od nowa, mówią piękne słowa a w wyobraźni malują cudowne krajobrazy. Marzenia stają się realne. Wiesz, że w każdej chwili możesz zwrócić się do kogoś, na kim polegasz. Spotkanie z taką osobą daje Ci ukojenie, radość na cały dzień i samotny wieczór... Samotny ? Nie.. Przecież w twojej wyobraźni ta osoba jest blisko. Potem uczucie staje się rutyną. Spotykacie się codziennie, przytulacie, całujecie, i mówicie, bo to co niektórzy nazywają dialogiem nie jest rozmową. Wszystko przemija... Odchodzi miłość, aż w końcu budzisz się z niczym. Z pustką w sercu. Spoglądasz na telefon, a ten milczy. Na gg zmieniasz status na "pogadaj ze mną". W końcu i On jest dostępny, jednak nie piszę. Nie napisał wczoraj ani dziś , jutro pewnie tez nie napisze. A obiecał być na zawsze...

Pomimo wielkiej tęsknoty nie zrobisz pierwszego kroku.. Dlaczego?
Usiądź i pomyśl w spokoju czy powinieneś o to walczyć. Zastanów się dobrze, bo jutro może być już za późno....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz