środa, 25 lipca 2012

Opisy 77


Bardzo się boję, że w końcu Cię stracę już całkowicie. Tego nawet nie można już nazwać strachem. To obsesja.

 
czasem masz chwile zwątpienia, wtedy nie ma nic znaczenia, kiedy doceniasz wspomnienia - zmienia się Twój punkt widzenia.

 
` Walcząc o osobę którą kochamy odpychamy przyjaciół i zapominamy o całym świecie, ale gdy osoba którą kochamy sama nas ciągle odpycha lecimy do tych o których prędzej sami zapomnieliśmy, czyż to nie parodia ? `

 
I znów na wysypisku marzeń.

 
W walce o serce kobiety nie można się spóźnić !

 
Kiedy ja kocham Ciebie, wtedy nie kochasz mnie, kiedy Ty kochasz mnie, ja nie kocham Ciebie...

 
Jeżeli nie jesteś tym jedynym , to czemu moja dłoń pasuje do twojej ?

 
˙pretensjonalnie . para przyjaciół - wszystko jasne . po co komplikować .

 
W miłości nigdy nie jest za późno na drugą szansę .

 
-Co jutro bedziesz robic. ?
-myslec o tym co mam dalej zrobic ze swoim zyciem ... bo bez niego to nie ma sensu...

 
Stwierdzam miłość , bo kocham.

 
Ty możesz na niego patrzeć, ja dotykać i całować.

 
Był dla niej najważniejszy , przeżywała każdą złą jego chwile . Czasem nie potrafiła tego okazać , ale zawsze pomimo innych zdarzeń on w jej sercu był tym na pierwszym miejscu .

 
Wiesz, jak trudno przyznać, że się kogoś potrzebuje ?

 
To nie film o miłości. to kara, czasem ból za to, że przestaliśmy się starać.

 
co mnie nie zabije, to mnie cholernie zaboli.

Opisy 76


Było dużo rozmów, ale może o tę jedną za mało?

Moje wszystkie myśli kryły się pod jego imieniem.

 ♥
Wyglądam jak zabawka, którą zawsze można rzucić w kąt?

Pamiętasz jak siedzieliśmy do 3 nad ranem na gadu, bo nie mogliśmy się pożegnać?

Nie bez powodu uczył mnie życia. Od początku wiedział, że kiedyś będę musiała żyć sama.

Kocham zwykłe rzeczy i jedną niezwykłą - Ciebie.

 ♥
Kochać to za dużo. Przyjaźnić to za mało. Co zrobić ?


Kolejne 'jutra' mnożą tęsknoty.

Ktoś kiedyś powiedział :' jeśli pomyślisz sobie życzenie, które nie może się spełnić, niebo będzie płakać'.Pewnej nocy zapragnęła, by ten którego kocha był jej. Uśmiechnęła się i zrobiła się śpiąca. I nigdy nie dowiedziała się, że padało całą noc.

Mój - małe słowo ale wielkie znaczenie. <3

Gdybym mogła przestać cię kochać to bym przestała...

a On? On był jak czekolada, filiżanka herbaty i kubek kawy - wpisany w codzienny plan dnia.

To jest coś, co mówi- możesz wątpić, ale nie możesz odejść.

wtorek, 24 lipca 2012


Poznaliśmy się na początku roku szkolnego i zaczęło się od końskich zalotów. Biegałeś za mną, deptałes mi po butach, zaczepiałeś w tłumie. Cieszyło mnie to, że zawsze byłeś niedaleko. Później pisaliśmy i zaczęliśmy się spotykać. Każdy dzień spędziliśmy wspólnie. Dochodziły do tego jeszcze osoby z paczki. Po pewnym czasie zaczęliśmy wychodzić tylko we dwoje. Coraz szybciej miasto zalewała ciemność. Było klimatycznie. Pamiętam nawet pierwsze nieśmiałe przytulenie. Podobałeś mi się ale powiedziałam ci wtedy , że to było tylko po przyjacielsku. Z czasem znacznie się do siebie zbliżyliśmy. Mówiłam ci o swoich problemach, opowiadałam każdą chwilę z życia. Ty również otworzyłeś się na mnie i było jak w bajce. Każdą sekundę byliśmy przy sobie. Każdy oddech i słowo słałam ku Tobie. Gdy nadeszła zima wyszliśmy o szesnastej na plac zabaw. Wygłupialiśmy się jak małe dzieci, wtedy doszło do pierwszego pocałunku. Po tym zdarzeniu normalnie rozmawialiśmy, a gdy wróciłam do domu telefon milczał. Kiedy prawie zasypiałam odczytałam wiadomość „ten buziak w budce coś dla Ciebie znaczył?”. Nie wiedziałam co powiedzieć. Ukrywałam przed nim uczucia tarkowałam go niekiedy jak śmiecia, a tak naprawde kochałam go nad życie. Nie był ważny w moim życiu, bo był po prostu częścią mojego życia. Ale pamiętam, że od tamtej pory było tylko lepiej. Znów wieczorne spacery, pocałunki, rozmowy, szepty i wyznania. Zaczęło się psuć wtedy kiedy nade wszystko  On postawił sport i kolegów. Widywaliśmy się po 3 razy w tygodniu, z czasem raz na tydzień a później już wcale. Nie pisał na gg a telefon wciąż milczał. Wtedy kiedy zrozumiałam ze go kocham zostawił mnie. Starałam się i walczyłam od niego. Bezskutecznie. 
Nie umiałam tak wyjść z jego życia. Dziś głośno wyklinałam go, chciałam się wyładować. Pokazać wyższość. Drogę wyjścia z twojego życia pokazał mi środkowym palcem. Pojechał do domu pełen dumy. A ja? Ja płakałam. Przez ostatnie dni dawał mi nadzieję i każdego dnia pisał "jutro się spotkamy, już napewno:*". Jestem głupia, ale wierzyłam. Wierzyłam we wszystko, a dzisiaj już nie wierze w nic.Zmieniłam nr telefonu, zablokowałam go na każdym komunikatorze. Już mnie nie ma.
Jeszcze w głośnikach rozlega się piosenka pezeta "spadam", którą śpiewałam mu nie raz. On wiedział, że go uwielbiam i miał tę nute na swoim telefonie tylko po to by mnie nią uszczęśliwiać. Pamiętam też jak na stacji słuchaliśmy pezeta „światła zgasły” . Przytulał mnie i mówił, że będzie dobrze, że będzie jak dawniej… Kłamał.  Oszukiwał mnie tylko po to, żeby jak to krótko ujął „nie ranić mnie”. A pomimo jego oszustw i moich łez najzwyczajniej w świecie na pytanie czy mnie kochasz odpowiedział : tak. Nie potrafię Go już zrozumieć. Zgubiłam gdzieś zaufanie do Niego . Kiedy już zapominam o Nim czuję gdzieś jegoj zapach lub słysze w nieznajomym tłumie jego nadzwyczajny głos. I wtedy wiem, że żyje, że jest gdzieś tam i może na ten swój zjebany sposób czuje coś do mnie. Niedługo wyjeżdża, ja też jadę. Cały miesiąc się nie zobaczymy. 




Nie żal ci, że ostatnie dni spędzasz z kumplami? Nie tęsknisz za mną ani trochę? Ja często przeglądam filmiki na których jeszcze byliśmy szczęśliwi. Dzisiaj wiem, że nic nie trwa wiecznie. Może tylko to dziwne uczucie. Zamiast maleć – narasta. I teraz przepraszam, za to, że krzywdziłam. Dziś już nie ważne co czułam i kim dla mnie byłeś, a byłeś wszystkim. Dzisiaj nieistotne są moje uczucia. Istotne jest to, że twoje słowa kierowane do mnie zaprzeczają twoim czynom. Nie ma mnie w twoim życiu. Nie jest jak dawniej. Nie ufam ci i nie jestem w stanie uwierzyć już w żadne twoje słowo. Przepraszam…


P.S. Może kiedyś spróbujemy od nowa… Teraz nie warto.

poniedziałek, 23 lipca 2012

Opisy 75


Spójrz mi w oczy i powiedz, że warto było się zakochać.

 
Głucha na jego kłamstwa, ślepy na jej miłość.

 
Dwie najtrudniejsze rzeczy w życiu :
- odejść , kiedy chcesz zostać .
- przekonać do zostania osobę, która naprawdę chce odejść.

 
słyszę dźwięk kolejnego sms'a. z nadzieją, że to On otwieram. "wygrałaś 10.000 zł !" znowu. a jakby zamienili te 10 tysięcy, na Ciebie ?

 
siedzę i patrzę się jak głupia w to małe, żółte słoneczko, które należy tylko do Ciebie, nadal mając tą durną nadzieję, że jeszcze kiedyś napiszesz.

 
Lubisz mnie ? - zapytała.
-Tak - odpowiedział.
-A lubisz mnie bardzo? - dopytywała.
-Poczekaj pokażę Ci to -odpowiedział. Nie zdążyła zapytać się jak, a on już ją całował...

 
Miłość to szanowanie ludzkich uczuć, a nie wystawianie ich na próbę.

 
to była miłość, nawet mimo tego bólu, który wciąż pamiętam.

 
-weź szklankę -wziąłem i co? -upusc ją... -rozbiła się, co dalej ? -teraz ją przeproś i zobacz czy się znowu pozbiera

 
Mówiąc komuś, że Go kochasz, dajesz mu władze do zabicia Cię.


Niektórzy powiedzieli wszystko, zanim jeszcze otworzyli usta.

 
Z dumą chcę Ci oznajmić, że już nigdy nie napiszę do Ciebie z nadzieją, że "może jednak coś z tego będzie". Nie chcesz, to nie. Doceni mnie ktoś inny.

 
I tak się czasem zastanawiam, czy Ty udajesz, że nie wiesz, co do Ciebie czuję, czy naprawdę tego nie wiesz.

 ♥
 
Być może siła i miłość mają takie same znaczenia, tylko kryją się pod inną nazwą.

 
Definicja szczęścia? Kiedy podświadomość i świadomość działają tak samo.

 
Wiem, że nie powinnam, ale często przypominam sobie tamte momenty. Teraz one są jak ułamki sekund, a wtedy wydawało mi się, że trwały wiecznie.