niedziela, 13 maja 2012

Cmentarz uczuć

To był zapewne jeden z dni, które zapamięta do końca życia. Tak niedawno bez żadnego pożegnania odszedł chłopak, który był dla niej wszystkim. Pamiętała dosłownie wszystko, każdą rozmowę.. Każdy szept, pocałunek i spojrzenie w oczy. Przypomniała sobie też jedno ze spotkań na cmentarzu. Opowiedział wtedy, że spoczywa na nim jego babcia. Nie chciała znać szczegółów, po prostu zapadły jej w głowie słowa, że na jej grobie jest jej zdjęcie. Pragnęła odnaleźć miejsce spoczynku tejże osoby, dlatego zabrała tam swoją przyjaciółkę i rozpoczęły poszukiwania. Było już po osiemnastej, wiał zimny zachodni wiatr. Tyle grobów dookoła, niemalże niemożliwością było odnalezienie tego miejsca. Rozdzielmy się- powiedziała. Ruszyła intuicyjnie przed siebie. Mijała wzrokiem wszystkie nazwiska i nic.. I nagle jakby prysła nadzieja.. A jednak w tym momencie ujrzała to nazwisko. Nie wierzyła. Szukała igły w stogu siana i znalazła ją. W pewnym momencie zauważyła też sąsiedni grób. Nic nie było w nim szczególnego.. tylko ten dziwny portret .. Kim On mógł być, że ma to samo nazwisko? - pomyślała siadając na ławce. I nagle spojrzała na datę narodzin i śmierci, składając fakty wiedziała kim jest ta postać. - Jesteś historią... - powtarzała w myślach. Nie mogła go przecież zobaczyć. To było dziwne uczucie. Oczekiwała pomocy kogoś, kto umarł gdy była małym dzieckiem. Patrzyła jeszcze w oczy tej postaci. Były identyczne. Identyczne jak Jego. I usta także, a oprócz ust jeszcze mały nosek, a nawet czoło. Dlaczego nie możesz tutaj być?- szeptała przez łzy. Potrzebowała pomocy zrozumienia i rozmowy. - Ciekawe czy wiesz kim jestem...- pytała jakby bardziej do siebie. On wiedział. Tam, z góry, widział ich razem , i wiedział także, co czuła... Wiedział, jakim bólem jest utrata kogoś bliskiego. Chciała już odejść stąd, ale nie umiała, bo zgubiły ją te oczy. One tak wiele mogły. Gdyby tylko tutaj był- syczała.. Pomógłby jej na pewno! Wiedziała, że tutaj będzie miejsce do którego powróci nie raz. Bo On tu będzie na nią czekał i zawsze ją wysłucha. I nie powie, że nie ma czasu, albo , że nie chce. On będzie tutaj. Wiedziała, że następnego dnia musi tu powrócić. I powróciła by zapamiętać te nieziemskie oczy.. W końcu widziała w nich oczy ukochanego, w które już nigdy nie spojrzy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz